Profilaktyka, nie leczenie

Otyłość stanowi nie tylko przyczynę wielu chorób, ale również chorobę samą w sobie. Zdaję sobie sprawę z tego, jak trudno zmienić swoje przyzwyczajenia, również żywieniowe. Przez wiele lat byłem nałogowym palaczem papierosów. Mimo, że udało mi się już kiedyś rzucić ten nałóg na trzy lata, to jednak cały czas do mnie wracały. Obecnie nie palę od trzech miesięcy. W wieku kilkunastu lat miałem też nadwagę, której zrzucenie wymagało ogromnego wysiłku, uważam jednak, że niezależnie od tego, o ile nasza waga przekroczyła normę, warto się na ten wysiłek zdobyć.

Medycyna wskazuje jednoznacznie, że w przypadku otyłości profilaktyka jest znacznie bardziej skuteczna niż leczenie. Pisząc o profilaktyce mam na myśli np. dużo ruchu, zdrowe odżywianie się, itp. a więc nawyki. Jeśli wskutek zdrowego trybu życia uda nam się uniknąć otyłości, nie będziemy musieli jej leczyć. Natomiast jeśli już staniemy się jej ofiarą, to nawet jeśli uda nam się schudnąć, a nie zmienimy szkodliwych przyzwyczajeń – nasza waga może szybko znów zacząć rosnąć.