Nie ustają badania nad szczepionkami, ale także lekarstwami, które miałyby skutecznie walczyć z koronawirusem. Okazuje się, że temat jest na tyle popularny, że zajmuje nas bardziej aniżeli nowości filmowe, czy też rozrywki takie jak jednoręki bandyta owoce gra za darmo. Wszystkim nam przecież zależy na tym, aby w końcu pożegnać się z tą groźną pandemią, która chyba raz zawsze odmieniła nasze życie i sposób codziennego egzystowania. Jedną z ważniejszych informacji w tym kontekście jest fakt, że już w styczniu br. rozpoczęły się badania nad sprayem do nosa, który ma skutecznie zabijać tego groźnego wirusa. Lekarstwo jest produkcji kanadyjskiej firmy SaNOtize i zgodnie z badaniami preparat, który bazuje na tlenku azotu ma aż 99,9 % skuteczności. Teraz oczywiście przyszedł czas na potwierdzenie tego badaniami klinicznymi. Wielu specjalistów ma nadzieję, że może to być kolejny przełomowy moment w walce z SARS-CoV-2.

Jakie zadanie ma nowe lekarstwo?

Główne zadanie, jakie ma mieć do zrealizowania substancja to o zabicie wirusa znajdującego się w górnych drogach oddechowych. Poza tym będzie zapobiegać inkubacji, a także rozprzestrzenianiu się patogenów w kierunku płuc. To w końcu jest największe niebezpieczeństwo wystąpienia ewentualnych powikłań, a niejednokrotnie śmierci. SaNOtize to preparat, który bazuje na wspomnianym tlenku azotu, czyli substancji, która przecież jest wytwarzana także przez nasz organizm. To ona właśnie wykazuje działanie przeciwdrobnoustrojowe.

Skuteczność SaNOtize w badaniach klinicznych

Jak na razie wspomniana skuteczność na poziomie 99,9 % została wykazana podczas badań zrealizowanych na amerykańskim uniwersytecie stanowym Utah. To jednak nie wszystko, ponieważ testy, które były prowadzone z kolei na Uniwersytecie stanowym Kolorado, które były wykonywane na gryzoniach, potwierdziły zredukowanie wirusa w organizmie aż o 95 %. Dotyczyło to pierwszego dnia po zakażeniu. Teraz jednak w Kanadzie oraz w innych państwach realizowane są badania kliniczne omawianej substancji. Jak zauważył dr Pankaj Sharma, który jest także dyrektorem Instytutu Badań Chorób Układu Krążenia na Uniwersytecie londyńskim, powinniśmy się cieszyć z każdej pojawiającej się możliwości skutecznej walki z koronawirusem. Uważa on, że ogólnie powinien nas cieszyć fakt, iż niebawem może być dostępny w zasadzie bardzo prosty spray do nosa, który może się okazać niezwykle skuteczny. To by było bardzo duże wzmocnienie na froncie walki z niezwykle groźną chorobą.

Kluczowa rola tlenku azotu

Nie do przecenienia w tym kontekście jest oczywiście rola tlenku azotu. To na w naszym organizmie Odpowiada za leczenie. Jak przypominają naukowcy, jest to wszechstronnie działająca cząsteczka, dzięki której regulowane jest w naszych organizmach praktycznie wszystko. Bardzo istotne jest jednak to, że w końcu udowodniono, że stosowanie lekarstwa bazującego na tej substancji jest bezpieczne i bardzo efektywne w walce z rozmaitymi wirusami. Lek. ma się także sprawdzać w zwalczaniu bakterii i grzybów.

Dopuszczenie substancji do użytku

Teraz najważniejsze będzie pomyślne zakończenie prób klinicznych, na co liczą właśnie producenci. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a więc testy wypadną pozytywnie, to wówczas twórcy lekarstwa będą występowali na drodze formalnej o warunkowe dopuszczeniu substancji do powszechnego użytku. Najpierw lekarstwo miałoby być udostępnione w Kanadzie, a potem Wielkiej Brytanii i ostatecznie w Unii Europejskiej. Jak zaznaczają naukowcy, zastosowanie leku mogłoby być porównywalne do dezynfekcji rąk, gdy zamierzamy chronić zewnętrzne części naszego ciała. W tej sytuacji jednak po bezpośrednim użyciu chronione, by były górne drogi oddechowe. Tak więc gdy będziemy spotykali się z potencjalnym narażeniem na zakażenie, będziemy mogli użyć takiego sprayu, aby po prostu oczyścić nasze górne drogi oddechowe i w ten sposób zabić koronawirusa.